Dawno nic nie publikowalam, ale postaram się poprawić i nadrobić zaległości.

Oplatane koralikami kulki to ulubione zabawki moich wnucząt. Zawsze gdy mnie odwiedzają pada pytanie ” babciu a zrobiłaś nowe kulki?” Tak więc nie mam wyjścia i muszę je koralikować, prawdę mówiąc robienie tych kulek sprawia mi wielką frajdę. Kulki mają różne średnice. Wczoraj zrobiłam dwie nowe do kolekcji.

Tak prezentuje się obecna kolekcja kuleczek. Jeszcze dwa miesiące temu było ich więcej ale mój mały wnusio Janek postanowił zabrać kuleczki na spacer i niestety kilka zgubił. Mam nadzieję, że sprawią radość osobie, która je znajdzie.

Ciągle uczę się czegoś nowego, tym razem postanowiłam spróbować swoich sił w technice brick stich. Szukałam czegoś prostego, postawiłam na barwy F.C Barcelony. I tak powstał breloczek.

Listopad i grudzień zdominowane były przez koraliki. Koralikowanie to jednak moje ulubione hobby. Przez te dwa miesiące powstało kilka przedmiotów niektóre zostały wręczone, jako prezenty inne przeznaczyłam na bazarek charytatywny a część została u mnie. Więc po kolei. Komplet biżuterii wykonany z koralików i perełek firmy Preciosa, dostała moja kuzynka w prezencie imieninowo-świątecznym.

Ten kto kocha konie, chciałby mieć je wszędzie. Ja również kocham konie, niestety nie mogę mieć ich przy sobie. Ale znalazłam na to sposób. Uszyłam torebkę, którą ozdobiłam metodą decoupage, do kompletu uszyłam etui na klucze i malutką kosmetyczkę.